poniedziałek, 16 lutego 2009

Po półtorarocznej przerwie...

...wypadałoby powrócić jakoś spektakularnie. No cóż ... prosze bardzo.



Ten track, to pierwszy z serii moich prywatnych wygrzebów, które będą tu wrzucał pod wspólną nazwą PB special (dodając tylko nr. do kolejnych). Przy trackach z tej serii nie będzie żadnego info. Miłego słuchania (bo szukania tych rzeczy szczerze odradzam ;)). Keep real beat-digging alive.

Oczywiście będą także "regularne" wrzuty, tzn. takie z tytułem, okładką i jakimś durnowatym komentarzem, a PB Special to "tylko" special.

Planuję także spore zmiany na blogu, ale wszystko w swoim czasie.

A, tak poza wszystkie...witam z powrotem.